Freya wiedziała, że to będzie ciężka sytuacja ale ma nadzieję iż da radę to zerwać. Gdy zauważyła samca który dał jednak sobie spokój dała znak jemu żeby poszli w kierunku dżungli gdzie mogli faktycznie odpocząć i porozmawiać na spokojnie.
- No to chodźmy - rzekła spokojnie prowadząc z oczka wodnego. We dwójkę odeszli bez słowa nie chcąc kłócić.
z.t x2